Przejdź do głównej zawartości

Całkiem Nowy Maciek II #23 (51)

            Obudził się w swoim łóżku czując niewielki ból głowy. Wiedział z czego to wynika - za dużo alkoholu. Miał słabą głowę do picia i już niewielka ilość napojów procentowych  dawała o sobie znać. Niestety także nie potrafił nikomu odmówić, w zasadzie w żadnej kwestii, co w przypadku alkoholu miało czasem przykre konsekwencje. Wstał z łóżka i zorientował się, że spał w jock-strapach, czego nigdy nie robił. Jego ubrania leżały ułożone kostkę na biurku - tego również nigdy nie praktykował. Zaczął się zastanawiać nad tym co wydarzyło się poprzedniego dnia. Nie pamiętał kiedy dokładnie znalazł się w łóżku i... Wtedy oświeciło go, że przecież przyniósł go Czarek. Niósł go na ramionach i położył w łóżku. Ale dlaczego...? 

Wtedy zaczął sobie wszystko przypominać. Bar, kilka drinków z nieznajomym, potem wylądowali u niego, był seks i o coś się pokłócili. Później wyszedł, dzwonił do Leona i chciał się z nim spotkać. Ale po co? Przecież Leon był na wyjeździe biznesowym - zastanawiał się. Następnie wrócił do mieszkania i stało się to...

Ukrył twarz w dłoniach czując jak zalewa go fala wstydu. Ruchał się z Czarkiem - był tego pewien. Pamięta jak się rozebrał i gapił się na jego krocze. Pewnie właśnie tym go sprowokował - pomyślał. Dobrze wiedział co Czarek uważał na temat jego wyglądu, więc podał mu się jak na tacy, prezentując się niemal nago i jeszcze ta jego bezmyślność. Dlaczego tak wpatrywał się w jego krocze? Dlaczego położył na nim dłoń? I najważniejsze - dlaczego później wskoczył na jego fiuta? Zdawał sobie sprawę ze swojej naiwności, ale przecież nie były to żadne gierki, których nie mógłby rozgryźć. To było oczywiste, że mając aż tak prowokujący wygląd może zachęcić i wręcz zaprosić mężczyznę do skorzystania z takiej okazji. Nie dziwił się, że Czarek to zrobił. Przyjaciel nigdy sam czegoś takiego nie zaproponował, choć mógł wielokrotnie. Więc dlaczego miał odmówić tym razem, skoro chłopak sam wskoczył mu na penisa? Pamięta jak przez mgłę, że ujeżdżał jego kutasa, pozwalał się macać po całym ciele, a także miętosić jego wielkie piersi i całować sutki. A jak się to zakończyło? Tego już nie pamiętał.

Usiadł na łóżku i spojrzał przez okno. Czuł się zażenowany własnym zachowaniem. Dlaczego to zrobił? Czy był aż tak napalony, że musiał dać się wyruchać właśnie Czarkowi? Niezależnie od powodu miał wrażenie, że jest największą szmatą, która daje dupy dosłownie każdemu. Przecież nie tak miało być. Nie licząc weekendowego wyjazdu z Robertem, wczorajsze spotkanie miało być ostatnim. Później miał był tyć tylko Leon... i Marcin. A co on zrobił? Przeruchał się ze swoim przyjacielem. Prawdą było, że ich relacje nieco osłabły, ale nadal traktował go jak swojego dobrego kumpla. Czasem czuł w jego towarzystwie pewnego rodzaju napięcie seksualne, ale miał wrażenie, że było to spowodowane wyłącznie dwuznacznymi tekstami czy rozmowami na erotyczne tematy. Nigdy nie traktował Czarka jako obiekt pożądania. Los jednak bywa przewrotny - pomyślał.

Kac oraz zawód spowodowany własnymi czynami wprawiły go w zły humor. Postanowił odpuścić sobie tego dnia szkołę i spędzić ten czas w samotności, jako że przyjaciel był w pracy. Przez resztę dnia oglądał telewizor, a gdy tylko usłyszał przekręcany zamek w drzwiach, uciekł do swojego pokoju, by tylko nie widzieć się z Czarkiem. Nie wiedział jak teraz powinien się do niego zwracać i jak na niego patrzeć. Byłoby to łatwiejsze, gdyby nie mieszkali razem. Mógłby wtedy unikać go przez pewien czas, aż nie wymyśli jak ugryźć ten niewygodny temat. Postanowił spakować się i opuścić mieszkanie, gdy tylko nadejdzie godzina wyjazdu. W związku z tym zdecydował, że później poinformuje Czarka o planowanych zmianach. Trudno, może z dnia na dzień będzie trzeba zrezygnować z niektórych spotkań z mężczyznami, ale nie był w stanie teraz spojrzeć przyjacielowi w oczy. 

Parę godzin później był gotowy. Wszystko było spakowane, więc otwarł drzwi i postanowił od razu skierować się do wyjścia. Usłyszał jednak męski głos, którego nie znał. Spojrzał w stronę salonu i zobaczył Czarka oraz nieznanego mężczyznę, który przeglądał jakieś dokumenty.

Na podłodze stało spore pudło, a po nadruku na jego powierzchni zorientował się, że w środku znajdują się głośniki. Czyżby Czarek montował sobie kino domowe? - pomyślał chłopak. Nagle obaj mężczyźnie spojrzeli w jego kierunku. Speszył się czując ich wzrok na sobie, więc postanowił się odezwać i szybko uciec.

- Yyyy... wychodzę już... wracam w niedzielę... - Powiedział spanikowany i wybiegł z mieszkania.

Mężczyźni przerwali rozmowę i spojrzeli po sobie. 

- A to tak wygląda ten twój „Zbiornik na spermę, o którym tyle mówiłeś. Na prawdę aż tyle tego przyjął? - Skomentował mężczyzna odkładając instrukcję montażu urządzenia.

- Tak Leszku, i robi to bez zająknięcia na każdym zleceniu. Informuję o tym wszystkich facetów przed spotkaniem i jeszcze żaden się nie oświadczył, że chłopak mu tego odmówił. - Powiedział z dumą Czarek. - Czasem pytam go o szczegóły, jak było itd. Maciek jest wstydliwy ale mówi mi o wszystkim, gdy pociągnę go za język.

- Też bym go dojechał i zapłodnił. A on tak po prostu się na to zgadza? Za każdym razem? - Zapytał podniecony.

- Na początku musiałem go trochę urobić, ale tak. Ma to tak wpojone, że robi to bez zastanowienia z każdym, dosłownie z każdym z kim jest umówiony. Haha! - Zaśmiał się. - Chcesz to wpisze cię na listę oczekujących. Haha!

- Masz zbyt wysokie stawki Czarku, ale jeśli tylko dasz mi jakiś upust to jestem chętny na taki spust, hahaha! - Zrymował. -  A tobie się udało? Przetestowałeś go w końcu? Kiedyś mówiłeś, że nie chcesz go spłoszyć dlatego nie naciskałeś. 

Mężczyzna uśmiechnął się szeroko do kumpla nic nie mówiąc.

- Czyli ci się udało? - Zapytał zdumiony rozpoznając minę. - O ty zbóju! Nieźle się ustawiłeś. W końcu każdy Alfons powinien wiedzieć jaki ma towar. Hahaha!

- Taa... każdy szef musi wiedzieć jakie usługi oferuje jego firma. Hahaha! - Zarechotał. - No, ale na początku było trochę pod górkę. Coś tam marudził, że ten mu się nie podoba, a tamten coś tam... ale koniec końców i tak rozchylił nogi przed każdym.

- Czekaj, bo nie rozumiem. Od kiedy prostytutka wybrzydza? Seks to seks, chyba liczy się kasa. - Skomentował.

- No tak, ale miał tam jakieś swoje oczekiwania i już na samym początku musiałem go trochę udobruchać, żeby wiedział, że trafiają się też przystojniacy. Więc... umówiłem go z escortem. - Wyjaśnił Czarek.

- Chwile, escort to jest... męska prostytutka? - Zapytał zdziwiony. - Umówiłeś prostytutkę z prostytutką?

- Tak, ale nie z byle kim. Znalazłem dobrze obdarzonego, atrakcyjnego i umięśnionego faceta. Wyjaśniłem mu o co mniej więcej chodzi. Nie był świadom wszystkiego, ale wiedział, że musi oczarować Maćka, a potem go spławić. Dzięki temu chłopak wiedział, że może być więcej takich okazów jak ten. - Wyjaśnił z dumą w głosie. - Co prawda facet był drogi, ale czasem trzeba zainwestować pieniądze, żeby biznes się kręcił.

- Hahaha! Szalony jesteś! - Leszek zaśmiał się głośno. - Ale jak widać podziałało, chłopak nie zrezygnował.

- No jasne, że nie. Nawet dał się namówić na spotkania dzień w dzień i jeszcze dodatkowe zlecenia. - Dodał szybko.

- Przebiegła bestia z ciebie Czarku! - Poklepał kumpla po ramieniu.

- Dobra, zróbmy sobie teraz przerwę. Chodź, pokażę ci parę zdjęć i nagrań z tych spotkań... - Powiedział szczerząc się zuchwale.


Następny rozdział                     Poprzedni rozdział

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Całkiem Nowy Maciek III #30 (90)

               Nie wrócili ponownie do tej rozmowy, jednak „problem ” ten nie został rozwiązany. Maciek był świadom, że kwestia męsko-męskich kontaktów seksualnych jest dla taty tematem tabu, dlatego spodziewanym było zakończenie ich dyskusji w ten sposób, jednak chłopak nadal nie wiedział na czym stoi. Czy tata uważał go za geja? Czy może nadal stanowczo twierdził, że jego syn kiedyś (oraz w końcu!) znajdzie sobie dziewczynę, a „to ” co wydarzyło się z trenerem można uznać za swego rodzaju błąd, o którym należy jak najszybciej zapomnieć. Tego młodzieniec nie wiedział, gdyż nie przedyskutowali tej kwestii, a temat „odmiennej ” orientacji seksualnej swojego syna był na tą chwilę  dla taty nie do przeskoczenia. On sam często mówił o klasycznym modelu związku oraz rodziny i zawsze pomijał fakt istnienia osób homoseksualnych - nie negował, ale ignorował. Chłopak wiedział, że teraz nie jest czas na rozmowę o jego preferencjach seksualnych, ta...

Całkiem Nowy Maciek #12

               Maciek siedział przy stole gdy wujek poszedł otworzyć drzwi i odebrać zamówienie. Dziś na obiad była pizza. Lot, odnalezienie bagażów oraz powrót do domu w godzinach szczytu zajął im zdecydowanie więcej czasu niż zakładali, więc chcieli zjeść coś na szybko. Gdy na talerzach znalazły się wspaniale pachnące, trójkątne kawałki obaj zaczęli konsumować je w ciszy. Chłopak przespał praktycznie cały lot dlatego czuł się wypoczęty. Zaczął planować wspólny wieczór, tak jak robili to wcześniej - oglądając filmy. Miał ochotę sprawić wujkowi przyjemność i poszukać czegoś z jego ulubionych gatunków filmowych. Wyobrażał sobie jak siedzi na sofie w objęciach mężczyzny i razem zajadają popcorn. Spojrzał na wujka, który kończył ostatni kawałek pizzy przeglądając telefon, po czym wstał i zaczął rozpakowywać walizki. Sprawnie się z nimi uporał i już po chwili na podłodze leżał stos ubrań, który szybko wylądował w pralce. Maciek chciał przedstawić...

Całkiem Nowy Maciek IV #5 (95)

               To był piątek, ostatni roboczy dzień w tym tygodniu i mimo, że weekend był zapasem to nie czuł irytacji czy zmęczenia pracą. Ten tydzień był pełen wyzwań, a grafik pana Krzysztofa był dość napięty co oczywiście miało wpływ na Maćka. Mnóstwo odbytych spotkań, setki odebranych telefonów, tona wydrukowanych i sprawdzonych dokumentów, litry zaparzonej kawy oraz wiele „umilaczy czasu ” jakie „ serwował ” panu Krzysztofowi. Choć chłopak spędził sporą część swojego czasu na wykonywaniu typowej, biurowej pracy, to jednak doznania cielesne jakie zapewniał swojemu szefowi zdawały się grać pierwsze skrzypce w jego codziennych obowiązkach. O tak, zwykle zaczynał pracę od jebanka na „dzień dobry ” , potem jakieś obciąganko między spotkaniami, by na koniec również zasiąść na penisie mężczyzny. Chłopak nie zdawał sobie sprawy, że jego szef miał aż tak wielkie potrzeby, choć biorąc pod uwagę stresującą pracę rozumiał, że właśnie to jest jego ...