Poprzedni wieczór można było zaklasyfikować do udanych. Początkowo poszedł tam z zamiarem zabicia czasu oraz by się wygadać, co faktycznie miało miejsce, bo już po jednym kieliszku wina wpadł w taki słowotok, że sam zadziwił się swoją wylewnością. Zaczął od rzeczy ogólnych, potem wyrzucił z siebie wszystkie negatywne emocje i żale, a mężczyźni uważnie go słuchali i pocieszali. Byli mu zupełnie obcy, jednak czuł z ich strony silne wsparcie. Tak przynajmniej mu się wydawało, bo po kolejnych kilku kieliszkach nie był świadom, że znużeni mężczyźni przestali go słuchać wymieniając się wymownymi spojrzeniami chcąc jak najszybciej przejść do „meritum”. Chłopak bez najmniejszego oporu oddał się mężczyznom. Nieświadomie zgodził się na spotkanie, które od samego początku zmierzało właśnie w tym kierunku. Jedyne co zaskoczyło gospodarzy, była jego silna potrzeba wygadania się.
Maciek nie do końca pamiętał jaki był ciąg zdarzeń i jak doszło do zbliżenia, ale mimo wszystko nie miał wyrzutów sumienia. Czuł się jakby miał za sobą bardzo owocną terapię zakończoną miłymi doznaniami cielesnymi, których jedynie mógł się domyślać, bo w pamięci pozostały mu tylko przebłyski tego wspaniałego (w jego mniemaniu) seksu.
Nie wiedział czy będzie miał możliwość, by ponownie spotkać się z mężczyznami, bo jak do tej pory żaden się do niego nie odezwał, choćby z krótką wiadomością w stylu „miło było cię poznać” albo „dzięki za wspólnie spędzony czas”. Potem uświadomił sobie, że przecież nie wymienili się numerami telefonów, a wiadomości na czacie z ich dokładnym adresem już dawno wygasły więc nie mógłby się tam ponownie udać, tym bardziej że długo błądził między osiedlami póki nie dotarł pod właściwe drzwi. Nadal żył w świadomości, że to spotkanie miało wyłącznie kumpelskie intencje, a to co wydarzyło się na końcu było jedynie „wypadkiem przy pracy”. Może wpadłem im w oko? Może nieco się podniecili moimi opowieściami? - dumał ciągle nie dopuszczając myśli, że mogło być inaczej. Nie chciał stawiać wszystkiego wyłącznie na jedną kartę, bo nie wiedział czy kiedykolwiek spotka się z nimi po raz drugi, więc uruchomił komputer i wpisał w przeglądarkę adres strony z czatem. Liczył, że ponownie pozna kogoś interesującego.
Już po kilku minutach na ekranie pojawił się komunikat, że ktoś zaprasza go do rozmowy. Z uśmiechem na twarzy otworzył okienko i ujrzał wiadomość.
<zbok6> a czy p?
Widząc pytanie domyślił się, że użytkownik jest konkretny, nie bawi się w żadne podchody i prawdopodobnie szuka kogoś na seks. Początkowo chłopak chciał od razu podziękować, ale po chwili namysłu doszedł do wniosku, że skoro nikt inny się do niego nie odezwał to chwilowo może pozwolić sobie na pogaduszki o zboczonych rzeczach.
<Mlody_sam> Cześć. Ja „p”, a Ty? :-)
<zbok6> uległy?
<Mlody_sam> Tak ;-)
<zbok6> bardzo?
<Mlody_sam> Hm... raczej tak :-D Lubisz uległych chłopaków? :-)
<zbok6> opis
Maciek był zaskoczony taką bezpośredniością oraz tym, że użytkownik ignorował jego pytania, ale mimo tego postanowił opisać się. Podał swój wiek, wzrost i pokrótce przedstawił swój wygląd.
<zbok6> foto
<Mlody_sam> Ale co?
<zbok6> daj foto
Z każdą kolejną wiadomością czuł się coraz mniej komfortowo. Nie wiedział z kim pisze, a ten ktoś zażądał od niego zdjęcie. Zamarł na chwilę wpatrując się tępo w ekran. Zastanawiał się co ma zrobić, gdy nagle pojawiła się kolejna wiadomość.
<zbok6> na co czekasz
<zbok6> foto!
Poczuł się osaczony, jak bezbronne zwierzę zapędzone w kozi róg. Bał się wykonać polecenie nieznajomego. Nie wiedział kim był i jakie miał zamiary.
<zbok6> DAJ FOTO!
Widząc kolejną wiadomość niemal słyszał ten donośny krzyk. Serce zaczęło mu bić mocniej, czuł poddenerwowanie i ogarniający go strach. Spanikował i przestał racjonalnie myśleć. Chciał jedynie, by ta osoba przestała na niego krzyczeć. Otworzył folder ze zdjęciami i przeciągnął plik w okno przeglądarki, po czym wcinał „enter”.
Minęło kilka sekund, a on z przejęciem wpatrywał się w ekran czekając na kolejną wiadomość. Czas się dłużył, a użytkownik nadal mu nie odpisywał. Maciek zaczął powoli żałować tego co zrobił, gdy nagle ujrzał powiadomienie o nowej wiadomości.
<zbok6> na co ci te cyce?
Przywykł do takiej reakcji. Jego nieprzeciętny wygląd często wzbudzał bardzo skrajne emocje wśród mężczyzn, ale powoli do tego przywykł. Idąc ulicą ignorował wzrok przechodniów i mógł się jedynie domyślać jakie myśli mają w swoich głowach. W sytuacjach takich jak ta, gdy ktoś bezpośrednio komentuje jego masywne piersi, zwykle nie radził sobie za dobrze z sensowną ripostą, bo nie wiedział jak odpowiedzieć na takie zaczepki w sprytny sposób.
<Mlody_sam> No takie mam.
<zbok6> silikon? operacja?
<Mlody_sam> Nie, prawdziwe.
<zbok6> trenował cie ktoś?
Widząc kolejne pytanie poczuł, że nie do końca rozumie jaki ma to związek z jego wyglądem. Może chodzi mu treningi na siłowni? Czy sam osiągnąłem takie rezultaty? - zastanawiał się.
<Mlody_sam> Teraz trenuję na siłowni z trenerem, a wcześniej sam.
<zbok6> ?
<zbok6> nie o to pytam
<Mlody_sam> Nie rozumiem…
<zbok6> czy ktoś cie trenował do posłuszeństwa?
<Mlody_sam> Nie, nie miałem takiego treningu.
<zbok6> a chciałbyś?
Nie spodziewał się takiego obrotu spraw. Wiedział, że był uległy, mocno uległy. Był tego świadom i wielu mężczyzn mu to powtarzało, ale czy potrzebował dodatkowego treningu? Jak wygląda takie posłuszeństwo? Zastanawiał się przez dłuższą chwilę, ale widząc kolejną, krótką, ale nadal konkretną wiadomość od nieznanego użytkownika poczuł coraz większą presję.
<zbok6>?
Przełknął ślinę wiedząc, że musi mu jak najszybciej odpisać, ale... nie wiedział co. Gryzł się ze sobą, bo łatwo byłoby podziękować i zakończyć tą rozmowę, jednak coś go ciągnęło w tym kierunku. Chciał się przekonać jak to jest być na maksa posłusznym i kręciło go bycie czyjąś zabawką seksualną. Może byłby wtedy w tym jeszcze lepszy? A klimat całkowitej dominacji był dla niego bardzo pociągający. Jego serce zabiło mocniej. Chciał żeby ktoś go tak zdominował. Położył dłonie na klawiaturze i odpisał.
<Mlody_sam> Tak, bardzo bym chciał :-)
<zbok6> za pół godz u mnie
Nie spodziewał się, aż tak szybkiego spotkania, ale nie chciał odmawiać, ani przekładać tego na później bo... bardzo mu się to spodobało. Mężczyzna zdawał się był bardzo konkretny i nie bawił się w żadne gierki. Uzgodnili szczegóły, chłopak szybko zamknął kompa i skoczył w kierunku szafy w poszukiwaniu właściwego stroju. Tylko jaki ubiór będzie właściwy na taką okazję? Grzebiąc w ubraniach fantazjował o tym co wydarzy się na spotkaniu oraz jak wygląda mężczyzna...
Wyobrażał go sobie jako bardzo męską osobę o atletycznej budowie i surowym spojrzeniu oraz... niemałym kutasie.
Jestem ciekawy tej tresury 😈
OdpowiedzUsuńTo będzie kolejne oraz nowe wyzwanie dla Maćka
UsuńTyle czekania i tak szybko się skończyło 😭
OdpowiedzUsuńTo jest dopiero początek, chłopak się jeszcze rozkręci 😉
Usuń