Przejdź do głównej zawartości

Całkiem Nowy Maciek #13

            To był wyjazd na zaledwie dwa dni więc wszystko co było niezbędne spakował na niewielkiej torby. Właśnie skończył rozmawiać z mamą, której musiał zrelacjonować cały wyjazd. W oficjalnej wersji oczywiście nie wspomniał o tym co zaszło między nim w wujkiem. Skupił się głównie na idealnej pogodzie, pięknych plażach i pysznym jedzeniu. Czuł się nieswojo okłamując rodzicielkę ale wiedział, że nigdy nie może się o tym dowiedzieć. Wspomnienia te, jak również inne tajemnice pozostawiał dla siebie, choć sporą częścią dzielił się ze swoimi internetowymi kolegami, a w szczególności z Czarkiem, który aktualnie był najbliższą mu osobą. Jemu zwierzał się najbardziej i tylko jemu opowiedział praktycznie cała historię relacji z wujkiem, którego określał skrótem „W”. Zastanawiał się nad wszystkimi radami, które usłyszał od przyjaciela, nawet nad tą dotyczącą profilu na portalu randkowym.

Miał jeszcze trochę czasu zanim będzie musiał wyjść z domu. Pozostała mu godzina do odjazdu autokaru spod szkoły więc postanowił chwilę popisać z Czarkiem.

<NiesmialyM> Cześć :-)

<Czarek50> Witaj przystojniaku. Jeszcze nie wyjechałeś?

<NiesmialyM> Mam jeszcze czas więc stwierdziłem, że zagadam do Ciebie zanim wyjdę :-)

<Czarek50> To miłe. Uroczy z ciebie chłopak. Czy W się odezwał?

<NiesmialyM> Nie :-( W sumie to ja do niego napisałem, żeby się nie martwił, że nie ma mnie w domu. Ale odpisał tylko „Ok”.

<Czarek50> Ale łajza a niego

<NiesmialyM> Może jest zajęty pracą :-/

<Czarek50> Będę z tobą szczery. Jeszcze przed chwilą ruchał cię ile chciał i kiedy chciał. A teraz nie jest w stanie nawet zadzwonić?

<NiesmialyM> Nie było to aż tak często.

<Czarek50> Nie? Mówiłeś że nawet 3 razy dziennie co dla mnie jest niepojętą liczbą. Niektórzy mogą liczyć na seks co najwyżej raz w tygodniu i dla nich to jest dużo. Czy kiedykolwiek mu odmówiłeś?

<NiesmialyM> No nie...

<Czarek50> No właśnie. Nie chcę się z tobą kłócić ale patrząc obiektywnie on się tobą bawił a ty go ciągle tłumaczysz i wydaje mi się że nadal coś do niego czujesz

<Czarek50> Nie złość się na mnie. Nie chciałem cię urazić

<NiesmialyM> Nie złoszczę się na Ciebie, w sumie masz rację.

<Czarek50> Dobra. Teraz mi jest głupio że tak na ciebie naskoczyłem. Chyba niepotrzebnie

<NiesmialyM> Jest okej, czasem fajnie jest poznać czyjąś opinię i rozumiem, że się martwisz ;-)

<Czarek50> Mam coś na poprawę humoru

<Czarek50> Muszę ci się przyznać że zawsze podobały mi się dobrze zbudowane męskie torsy i kiedyś znalazłem zdjęcie pewnego faceta który podobno ma największe męskie piersi. To on. Co myślisz?

<Czarek50> [##Załącznik##]

<NiesmialyM> Przystojny i faktycznie ma sporą klatę :-D

<Czarek50> Owszem. Kiedyś też tak uważałem. Ale w porównaniu z twoją to ta jest co najwyżej w rozmiarze L. Twoja to zdecydowanie XXXL. Twoje cyce są arcywielkie i przepiękne. W tej kategorii jesteś liderem

<NiesmialyM> Dzięki, ale czasem się zastanawiam czy nawet nie za duże :-D

<Czarek50> Nie żartuj. Uważam że są idealne

<Czarek50> Zastanawiam się jak wyglądasz bez koszulki

<NiesmialyM> Chciałbyś się przekonać? :-D

<Czarek50> Bardzo!

<NiesmialyM> Okej, muszę już kończyć ale zaraz Ci coś podeślę ;-) Miłego weekendu :-)

<Czarek50> Wspaniale. Dzięki i baw się dobrze

Czarek miał rację, humor chłopaka od razu się poprawił. Maciek podesłał mężczyźnie kilka zdjęć z plaży, basenu i hotelowego pokoju. Zajęło mu to dosłownie kilka sekund gdyż na większości zdjęć był topless. Wyłączył komputer i wziął do ręki torbę, a wychodząc z pokoju spojrzał na uchylone drzwi do sypialni wujka. Idealnie pościelone łóżko, kilka złożonych koszul leżących na komodzie, flakoniki z perfumami ułożone na półce w linii proste - wszystko było w doskonałym porządku, tak ja sam mężczyzna. W jego życiu nie istniało takie pojęcie jak „chaos” lub „bałagan”. Twarz chłopaka posmutniała. Wziął głęboki wdech i wyszedł z domu, a myśl o założeniu konta na portalu randkowym wróciła po raz kolejny.

Gdy był już pod szkołą okazało się że wszyscy czekali tylko na niego. Szybko wskoczył do autokaru i zajął puste miejsce pod oknem by mieć lepszy widok na drogę. Pani ze świetlicy przeszła między siedzeniami by po raz ostatni policzyć wszystkie osoby. Maciek rozejrzał się dookoła czując, że coś mu nie pasuje jednak z zamyślenia wytrącił go dźwięk telefonu. To był sms z obcego numeru, który pisał już do niego wcześniej. Wtedy zorientował się, że to pan Andrzej, któremu nie odpowiedział na wcześniejszą wiadomość. Ty razem przeczytał:

„Cześć Maćku. Mam nadzieję, że dostałeś poprzednią wiadomość. Jeśli nie to dziś robimy ze znajomymi grilla. Może chciałbyś się spotkać żeby pogadać? Andrzej”

Zrobiło mu się głupio bo całkowicie zapomniał odpisać na poprzedniego smsa. Wyglądało to jakby umyślnie ignorował pana Andrzeja. Nie miał ochoty na spotkanie, ale przynajmniej nie musiał wymyślać wymówki bo właśnie wyjeżdżał z miasta.

„Dzień dobry :-) Przepraszam, zapomniałem odpisać na poprzednią wiadomość. Niestety mam wyjazd drużynowy więc nie będzie mnie w ten weekend.”

Zadowolony, że udało mu się spławić mężczyznę schował telefon do kieszeni jednak dosłownie po kilku sekundach urządzenie ponownie zawibrowało.

„Nic nie szkodzi. To spotkamy się w innym terminie. Odezwę się w przyszłym tygodniu, dostosuję się jakoś.”

Zrzedła mu mina gdy tylko zobaczył odpowiedź mężczyzny. Czuł, że bardzo ciężko będzie mu się wymigać z tego spotkania. Nie miał pomysłu jak to zrobić, bo kłamstw na temat choroby czy jakichś fikcyjnych obowiązków nie da się ciągnąć w nieskończoność. Spojrzał przez okno. Autokar właśnie wyjeżdżał z miasta.

 

Następny rozdział                     Poprzedni rozdział

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Całkiem Nowy Maciek III #30 (90)

               Nie wrócili ponownie do tej rozmowy, jednak „problem ” ten nie został rozwiązany. Maciek był świadom, że kwestia męsko-męskich kontaktów seksualnych jest dla taty tematem tabu, dlatego spodziewanym było zakończenie ich dyskusji w ten sposób, jednak chłopak nadal nie wiedział na czym stoi. Czy tata uważał go za geja? Czy może nadal stanowczo twierdził, że jego syn kiedyś (oraz w końcu!) znajdzie sobie dziewczynę, a „to ” co wydarzyło się z trenerem można uznać za swego rodzaju błąd, o którym należy jak najszybciej zapomnieć. Tego młodzieniec nie wiedział, gdyż nie przedyskutowali tej kwestii, a temat „odmiennej ” orientacji seksualnej swojego syna był na tą chwilę  dla taty nie do przeskoczenia. On sam często mówił o klasycznym modelu związku oraz rodziny i zawsze pomijał fakt istnienia osób homoseksualnych - nie negował, ale ignorował. Chłopak wiedział, że teraz nie jest czas na rozmowę o jego preferencjach seksualnych, ta...

Całkiem Nowy Maciek #12

               Maciek siedział przy stole gdy wujek poszedł otworzyć drzwi i odebrać zamówienie. Dziś na obiad była pizza. Lot, odnalezienie bagażów oraz powrót do domu w godzinach szczytu zajął im zdecydowanie więcej czasu niż zakładali, więc chcieli zjeść coś na szybko. Gdy na talerzach znalazły się wspaniale pachnące, trójkątne kawałki obaj zaczęli konsumować je w ciszy. Chłopak przespał praktycznie cały lot dlatego czuł się wypoczęty. Zaczął planować wspólny wieczór, tak jak robili to wcześniej - oglądając filmy. Miał ochotę sprawić wujkowi przyjemność i poszukać czegoś z jego ulubionych gatunków filmowych. Wyobrażał sobie jak siedzi na sofie w objęciach mężczyzny i razem zajadają popcorn. Spojrzał na wujka, który kończył ostatni kawałek pizzy przeglądając telefon, po czym wstał i zaczął rozpakowywać walizki. Sprawnie się z nimi uporał i już po chwili na podłodze leżał stos ubrań, który szybko wylądował w pralce. Maciek chciał przedstawić...

Całkiem Nowy Maciek IV #5 (95)

               To był piątek, ostatni roboczy dzień w tym tygodniu i mimo, że weekend był zapasem to nie czuł irytacji czy zmęczenia pracą. Ten tydzień był pełen wyzwań, a grafik pana Krzysztofa był dość napięty co oczywiście miało wpływ na Maćka. Mnóstwo odbytych spotkań, setki odebranych telefonów, tona wydrukowanych i sprawdzonych dokumentów, litry zaparzonej kawy oraz wiele „umilaczy czasu ” jakie „ serwował ” panu Krzysztofowi. Choć chłopak spędził sporą część swojego czasu na wykonywaniu typowej, biurowej pracy, to jednak doznania cielesne jakie zapewniał swojemu szefowi zdawały się grać pierwsze skrzypce w jego codziennych obowiązkach. O tak, zwykle zaczynał pracę od jebanka na „dzień dobry ” , potem jakieś obciąganko między spotkaniami, by na koniec również zasiąść na penisie mężczyzny. Chłopak nie zdawał sobie sprawy, że jego szef miał aż tak wielkie potrzeby, choć biorąc pod uwagę stresującą pracę rozumiał, że właśnie to jest jego ...