Przejdź do głównej zawartości

Czy Maciek w końcu ułoży sobie życie?

        Jest mi niezmiennie miło widzieć, że nadal jesteście zainteresowani historią Maćka - nieco zagubionego w tym bezwzględnym świecie, muskularnego blondyna o bardzo charakterystycznej figurze.

Jak pewnie się domyślacie rozdział III wymaga kontynuacji, więc takowy powstanie. Również nietrudno odgadnąć czego będzie on dotyczył, więc myślę, że nie będzie to spoilerem jeśli potwierdzę, że kolejne rozdziały będą się skupiały na nowej pracy Maćka. Dobrze wiecie, że nie przepadam za przesadnie cukierkową codziennością i lubię wprowadzać zamieszanie do życia chłopaka. W związku z tym oczywistym jest, że początkowo idealny układ będzie miał skazy, które stopniowo zaczną się pojawiać, aż do pewnego, kulminacyjny momentu - żadne zaskoczenie, prawda? Maciek doświadczył w swoim życiu całkiem sporo, dlatego teraz będzie korzystał z tego doświadczenia, a jego rozwiązłość sprawdzi się tu znakomicie - macie jakieś szalone pomysły na fabułę? Jeśli tak to chętnie skorzystam z Waszych ciekawych pomysłów, jeśli tylko będą pasowały do szkieletu” historii ;-) Moje pomysły rodzą się całkiem przypadkowo. Czasem mam jedynie, nazwijmy to - „myśl przewodnią” na dany rozdział, a dopiero w trakcie pisania tworzy się szczegółowa fabuła, więc można zawrzeć tam wiele pobocznych aspektów, które nadadzą całej historii smaku.

Nie wspomniałem jeszcze o najważniejszym - planuję, aby historia Maćka zakończyła się właśnie na tej, czyli czwartej serii. Wiem, że można by to ciągnąć w nieskończoność, udziwniać z każdym rozdziałem, ale kto by wtedy to czytał i czy miałoby to ręce i nogi? Możliwe, że tak, ale nigdy nie wiadomo, bo wypalenie może pojawić się w każdej chwili i nawet ta, czwarta seria może okazać się być nudna i przekombinowana... Chciałbym tego uniknąć, bo sam nie przepadam za chociażby serialami-tasiemcami, w których po kilku sezonach każdy już zaliczył każdego, jakiegoś bohatera porwali kosmici, a ktoś zginął w wyniku zderzenia samochodu z kartonami xD . Zdaje sobie sprawę z faktu, że historia Maćka jest mocno oderwana od naszej rzeczywistości, ale bez tej pikanterii byłaby beznadziejne nudna - tego jestem pewien. Lubię oryginalne i nietypowe wątki, ale bez przesadnej skrajności. I zmierzając ku końcowi, pewnie Was to nie zdziwi, że w końcu, po tylu porażkach Maciek spotka kogoś, z kim będzie chciał być. Tak, ta historia będzie miała happy end. Uff!

Także zapraszam do czytania kolejnych rozdziałów, które pojawią się już niebawem :-) 

Komentarze

  1. Byłoby super jakby musiał obsługiwać klientów swojego nowego szefa a oni żeby go nie szanowali, i jakby chodził w garniturze Maciej i żeby mu spodnie podczas sexu rozerwali na tyłku

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę Cię zmartwić, ale tego nie dodam... bo już dawno uwzględniłem to w fabule 😁 Może nie wszystko, ale myślę, że Ci się spodoba. Podoba mi się Twój tok rozumowania 😈😈

      Usuń
    2. Chociaż... tak sobie teraz myślę, że może dodam coś jeszcze z tego co napisałeś, bo brzmi to na prawdę dobrze i pasuje do szkieletu historii. Mogę ubarwić któryś rozdział, więc może jeszcze jakiś pomysł? Wiesz co mam na myśli 😈😈 haha!

      Usuń
  2. Oczywiście że możesz czekam na to

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak domyśliłem się, ale pytałem czy coś jeszcze przychodzi Ci do głowy, poza tym co podałeś wcześniej 😉 Lubię się inspirować pomysłami innych, bo każdy myśli inaczej, a ja mam już obraną jakąś konkretną "ścieżkę" więc czasem ciężko z niej zboczyć i myśleć nieszablonowo.

      Usuń
  3. Plucie, piss, oj dużo ale są aż nadto to hardcorowe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm.. Maciek już tego doświadczył, ale taka ostra dominacja na pewno się pojawi 😈

      Usuń
  4. Myślę, że można by było zakończyć serie tym, że Maciek zostanie przez swojego nowego szefa jak przedmiot wystawiony na sprzedaż i kupi go osoba z przeszłości Maćka i stworzy mu wreszcie wymarzony związek i da dużo miłości...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo ciekawy pomysł, doceniam! ale zakończenie już mam 😉 Mam zamysł na szkielet tak żeby jakoś to się spięło w całość, to czego mi trzeba to te pikantne (i nie tylko) uzupełniacze, które dodadzą historii więcej zawirowań.

      Usuń
    2. Tylko ciężko znaleźć jakiś fajny uzupełniacz bo Maciek przeżył już bardzo wiele ;)

      Ewentualnie wprowadzić nowy element upokorzenia Maćka, np. w postaci streamingu na żywo w sieci jego ostrego seksu bez jego wiedzy...

      Usuń
    3. Zgadza się, chłopak sporo doświadczył. Hm ten streaming na żywo brzmi ciekawie...

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Całkiem Nowy Maciek III #30 (90)

               Nie wrócili ponownie do tej rozmowy, jednak „problem ” ten nie został rozwiązany. Maciek był świadom, że kwestia męsko-męskich kontaktów seksualnych jest dla taty tematem tabu, dlatego spodziewanym było zakończenie ich dyskusji w ten sposób, jednak chłopak nadal nie wiedział na czym stoi. Czy tata uważał go za geja? Czy może nadal stanowczo twierdził, że jego syn kiedyś (oraz w końcu!) znajdzie sobie dziewczynę, a „to ” co wydarzyło się z trenerem można uznać za swego rodzaju błąd, o którym należy jak najszybciej zapomnieć. Tego młodzieniec nie wiedział, gdyż nie przedyskutowali tej kwestii, a temat „odmiennej ” orientacji seksualnej swojego syna był na tą chwilę  dla taty nie do przeskoczenia. On sam często mówił o klasycznym modelu związku oraz rodziny i zawsze pomijał fakt istnienia osób homoseksualnych - nie negował, ale ignorował. Chłopak wiedział, że teraz nie jest czas na rozmowę o jego preferencjach seksualnych, ta...

Całkiem Nowy Maciek #12

               Maciek siedział przy stole gdy wujek poszedł otworzyć drzwi i odebrać zamówienie. Dziś na obiad była pizza. Lot, odnalezienie bagażów oraz powrót do domu w godzinach szczytu zajął im zdecydowanie więcej czasu niż zakładali, więc chcieli zjeść coś na szybko. Gdy na talerzach znalazły się wspaniale pachnące, trójkątne kawałki obaj zaczęli konsumować je w ciszy. Chłopak przespał praktycznie cały lot dlatego czuł się wypoczęty. Zaczął planować wspólny wieczór, tak jak robili to wcześniej - oglądając filmy. Miał ochotę sprawić wujkowi przyjemność i poszukać czegoś z jego ulubionych gatunków filmowych. Wyobrażał sobie jak siedzi na sofie w objęciach mężczyzny i razem zajadają popcorn. Spojrzał na wujka, który kończył ostatni kawałek pizzy przeglądając telefon, po czym wstał i zaczął rozpakowywać walizki. Sprawnie się z nimi uporał i już po chwili na podłodze leżał stos ubrań, który szybko wylądował w pralce. Maciek chciał przedstawić...

Całkiem Nowy Maciek IV #5 (95)

               To był piątek, ostatni roboczy dzień w tym tygodniu i mimo, że weekend był zapasem to nie czuł irytacji czy zmęczenia pracą. Ten tydzień był pełen wyzwań, a grafik pana Krzysztofa był dość napięty co oczywiście miało wpływ na Maćka. Mnóstwo odbytych spotkań, setki odebranych telefonów, tona wydrukowanych i sprawdzonych dokumentów, litry zaparzonej kawy oraz wiele „umilaczy czasu ” jakie „ serwował ” panu Krzysztofowi. Choć chłopak spędził sporą część swojego czasu na wykonywaniu typowej, biurowej pracy, to jednak doznania cielesne jakie zapewniał swojemu szefowi zdawały się grać pierwsze skrzypce w jego codziennych obowiązkach. O tak, zwykle zaczynał pracę od jebanka na „dzień dobry ” , potem jakieś obciąganko między spotkaniami, by na koniec również zasiąść na penisie mężczyzny. Chłopak nie zdawał sobie sprawy, że jego szef miał aż tak wielkie potrzeby, choć biorąc pod uwagę stresującą pracę rozumiał, że właśnie to jest jego ...