Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2024

Całkiem Nowy Maciek III #8 (68)

               Znowu to zrobił, ale tym razem była inna. Rozpoznał ją po głosie - ta zdecydowanie mniej mówiła i zdawała się być nieśmiała. Zwykle, gdy zapraszał je do mieszkania Maciek nie opuszczał swojego pokoju. Nie chciał się z nimi widywać, choć nie raz spotykała go ta nieprzyjemność, gdy już nie był w stanie dłużej wytrzymać i musiał skorzystać z toalety. Zdarzało się, że widział wtedy jak się obściskują co wywoływało u niego uczucie niesmaku. To była sprawa taty, on się w to nie mieszał. Choć zdawał sobie sprawę, że i tak nie miałby na to wpływu - w końcu to on był tutaj nowy. Potem poszli do sypiali, a chwilę później... o nie! Czy one zawsze muszą być takie głośne? - pytał sam siebie. Starał się to ignorować, ale i tak był tym mocno zdegustowany. Tata w końcu był facetem i potrzebował sobie czasem „ poużywać ” , ale dlaczego musiał to wszystko słyszeć? W pokoju panowała ciemność. Leżał w łóżku i patrzył w sufit. Czuł wewnętrzną frust...

Całkiem Nowy Maciek III #7 (67)

               Otwarł oczy słysząc dźwięk budzika. Dzień rozpoczął się jak każdy inny, więc i tym razem musiał iść do pracy. Minęło już trochę czasu odkąd stało się to jego codzienną rutyną, gdyż pracował już tam ponad rok. Co więcej nie był już nastolatkiem, bo kilka tygodni temu skończył dwadzieścia lat. Mimo wszystko nadal miał wrażenie jakby dopiero co przeprowadził się do taty. Wyskoczył z łóżka i spojrzał w lustro. Nieźle przypakowałem przez ten rok - podsumował widoczne zmiany w swojej budowie. Był zadowolony z postępów jakie poczynił. Jego plecy wyraźnie się umięśniły, ramiona i bicepsy były imponujące, a klatka... tak, ona również się powiększyła. Początkowo był to niewinny jeden centymetr, potem kolejny i kolejny, a skończyło się na dobrych kilkunastu. Obwód jego klatki piersiowej zwiększył się o kolejne kilkanaście centymetrów i nie było to jedenaście czy tam dwanaście centymetrów, a znacznie więcej. W ogóle tego nie planował, ale ...

Całkiem Nowy Maciek III #6 (66)

               Mijają dni, a Maciek przyzwyczaił się do swojej nowej codzienności. Od teraz mieszkał ze swoim tatą, z którym nie utrzymywał kontaktu przez praktycznie całe swoje życie. W końcu poczuł się dobrze w nowym miejscu. Miał swój własny pokój, do którego tata praktycznie nie zaglądał chcąc dać swojemu dorosłemu synowi tyle prywatności ile potrzebuje. Nie musiał martwić się już o szkołę, bo był to temat zamknięty. Od teraz zaczął zachowywać się jak każdy dorosły człowiek, którego jednym z głównych obowiązków jest praca. Początkowo się jej obawiał, ale zupełnie niepotrzebnie. Kierowniczką była kobieta w wieku jego rodziców, a współpracownicy również byli od niego znacznie starsi i jakimś cudem za bardzo nie interesowali się ani jego prywatnym życiem, ani wyglądem - choć na początku często czuł na sobie ich oceniający wzrok. Czasami miał wrażenie, że traktują go jak dzieciaka, ale z ich punktu widzenia było to jak najbardziej zrozumiałe....

Całkiem Nowy Maciek III #5 (65)

          Ponad miesiąc temu wyprowadził się od Miłosza. Nie czuł się najlepiej kolejny raz zmieniając otoczenie, do którego dopiero co zdążył się przyzwyczaić. Niestety taka była kolej rzeczy, bo mógł tam mieszkać maksymalnie dwa tygodnie. Od wyprowadzki ani razu nie rozmawiał ze swoim kumplem. Nie miał nawet jego numeru telefonu,  namiaru na  jakikolwiek komunikator czy chociaż portal społecznościowy. Żałował, że o to nie zapytał, bo teraz i ch kontakt definitywnie się urwał. Chciał z nim pogadać, ale... co mógłby mu powiedzieć? Wylać swoje żale na to gdzie teraz się znajduje? Ponarzekać jak bardzo czuje się osamotniony? Prawdopodobnie, p rędzej czy później ta znajomość i tak by się zakończyła choćby z tego powodu, że teraz mieszkał w innym, dość odległym mieście . Mimo, że minęło już trochę czasu to nadal czuł się niepewnie, bo mieszkał teraz ze swoim tatą - człowiekiem o istnieniu którego jeszcze niedawno nie miał pojęcia. Co prawda zdawał sob...