Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2022

Całkiem Nowy Maciek #8

               Samolot wylądował na lotnisku późnym popołudniem. Po odebraniu bagażów i dotarciu do hotelu odświeżyli się i wyszli na miasto coś zjeść. Wujek Jacek zasugerował, że najpierw zaspokoją głód, a potem przejdą się na wieczorny spacer aby poczuć atmosferę wyspy. Wstąpili do jednej z bardziej obleganych restauracji gdzie podobno serwowane były wyborne owoce morza. Wujek zachęcał Maćka do spróbowania makaronu z krewetkami. Chłopak nigdy wcześniej nie jadł takiego dania, miał obawy co do samych krewetek, a ich wygląd nieco go przerażał. Postanowił się przełamać i posłuchać sugestii mężczyzny. Gdy tylko pojawił się kelner, wujek złożył zamówienie, wybierając dla siebie rybę, makaron dla chłopaka, a także butelkę białego wina. W oczekiwaniu na dania pili trunek, Maciek powoli sączył, a wujek zdążył już dwukrotnie uzupełnić pusty kieliszek. Kiedy talerze pojawiły się na ich stole, Maciek poczuł przyjemny zapach. Przekonał się później, że ...

Całkiem Nowy Maciek #7

               Wszystko było już spakowane. Mama dzwoniła po kilka razy aby upewnić się, że Maciek o niczym nie zapomniał ale też nie przesadził z wagą bagażu. Wujek zaś był zdania, że Maciek powinien wziął jak najwięcej swoich nowych koszulek, bielizny oraz kąpielówek twierdząc, że musi mieć w czym wybierać. Wylot był zaplanowany dopiero na kolejny dzień jednak wieczorem byli umówieni u znajomego wujka. Postanowili przygotować się wcześniej i zostawić spakowane walizki na korytarzu. Maciek oglądał telewizor i postanowił, że wyjmie coś z szafy tuż przed wyjściem. Miał jeszcze w zanadrzu sporo ubrań, które nadawałyby się na tą okazję. - Pakowanie cię wykończyło? - Zażartował wujek wchodząc do salonu. - O tak, mam już dość. - Odparł zerkając na niego. - Ale przynajmniej wszystko jest już w walizkach. A masz już przygotowanego ubranie na dziś? - Zapytał. - Mogę ci coś wyprasować. - W sumie to jeszcze nie, ale wyjmę coś z szafy. - Chłopak nie chc...

Całkiem Nowy Maciek #6

               Po kilku dniach wszystko wróciło do normy. W zasadzie wiele się nie zmieniło, bo wujek nadal był tym samym troskliwym człowiekiem, ale Maciek ułożył sobie w głowie tamto pamiętne wydarzenie. Wybaczył mężczyźnie chwilę słabości i postanowił puścić to w niepamięć. Ten mały zgrzyt nie wpłynął na ich relację jednak chłopak czuł gdzieś z tyłu głowy, że w pewnym sensie ma słabość do mężczyzny. Tylko przy nim czuł się sobą. Tylko on go tak dobrze rozumiał. Tylko on tak go… komplementował? Bo jak inaczej można nazwać te wszystkie pochlebne słowa na temat jego ciała. Atmosfera w szkole również się poprawiła, co nie oznaczało, że chłopak się z kimś zakumplował. Nadal był dziwacznym odludkiem ale kompromitujące „zabawy”, jak ta ze stanikiem w szatni, ustały. Pozostały jedynie szydercze spojrzenia oraz przezwiska, do których Maciek zdążył już przywyknąć do tego stopnia, że na „Cycaty” reagował jak gdyby ktoś wołał go po imieniu. Na trening...

Całkiem Nowy Maciek #5

               Gdy tylko wszedł do domu od razu usłyszał głośne krzyki z trybun i gwizdek sędziego. Wujek właśnie oglądał mecz w towarzystwie trzech pustych już butelek piwa. Tego dnia odbywały się ważne rozgrywki piłkarskie, dlatego wyjątkowo nie odebrał chłopaka ze szkoły. - O Maciuś, już wróciłeś. Jak było w szkole? - Zapytał z zaciekawieniem. - Ach… jak to w szkole… - Jego skwaszona mina sugerowała, że dzień nie należał do udanych. - Skąd ta minka? - Wyglądał na zmartwionego. - Chodź do mnie, opowiadaj co się stało. - Wyciszył telewizor. Mimo, że nie był to piątek trzynastego, to właśnie tak się czuł. Niezaliczony sprawdzian z matematyki, pała z kartkówki z angielskiego i naciągana dwója za ustną odpowiedź z polskiego. Jakby tego było mało, spotkały go nieprzyjemności w szatni przed treningiem. Zwykle przebierał się w toalecie aby nikt gapił się na jego ciało. Jednak tym razem toaleta była zajęta, a z braku czasu musiał zdjąć koszulkę na ...