Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2024

Całkiem Nowy Maciek III #23 (83)

               Wygląd kamienicy nie zachęcał, aby ją odwiedzać. Stara, nawet bardzo, co więcej wyglądała jakby nigdy nie była remontowana. Szare obskurne ściany pokryte graffiti, drewniane, skrzypiące schody, oraz zabrudzone okna. Gdzieś z piętra usłyszał krzyki i kłótnię. Poczuł się nieswojo, ale właśnie taki adres otrzymał. Zaczął powoli kroczyć po schodach na podwyższony parter, ale wspinając się zorientował się, że nie zgadza się numer mieszkań na tej kondygnacji. Przecież mieszkanie, którego szukał miało znajdować się na parterze... czyżby... właśnie był na piętrze, a parter był jeszcze niżej? Zerknął w dół i uświadomił sobie, że najwyraźniej tak właśnie jest, a mieszkanie musi być... w suterenie. Poczuł ciarki krocząc w dół. Było tam jeszcze mniej przyjemnie niż na wyższym piętrze. Stanął przed drzwiami i spojrzał na numerek. Zgadza się - pomyślał, zastanawiając się czy dobrze robi. Przełknął ślinę i nieśmiało zapukał, a po kilku chwila...

Całkiem Nowy Maciek III #22 (82)

               Poprzedni wieczór można było zaklasyfikować do udanych. Początkowo poszedł tam z zamiarem zabicia czasu oraz by się wygadać, co faktycznie miało miejsce, bo już po jednym kieliszku wina wpadł w taki słowotok, że sam zadziwił się swoją wylewnością. Zaczął od rzeczy ogólnych, potem wyrzucił z siebie wszystkie negatywne emocje i żale, a mężczyźni uważnie go słuchali i pocieszali. Byli mu zupełnie obcy, jednak czuł z ich strony silne wsparcie. Tak przynajmniej mu się wydawało, bo po kolejnych kilku kieliszkach nie był świadom,  że znużeni mężczyźni przestali go słuchać wymieniając się wymownymi spojrzeniami chcąc jak najszybciej przejść do „ meritum ”. Chłopak bez najmniejszego oporu oddał się mężczyznom. Nieświadomie zgodził się na spotkanie, które od samego początku zmierzało właśnie w tym kierunku. Jedyne co zaskoczyło gospodarzy, była jego silna potrzeba wygadania się. Maciek nie do końca pamiętał jaki był ciąg zdarzeń i j...